19 lipca 2017

Cascada de Oros Bajo

Zaledwie kilkanaście kilometrów od Sabiñánigo znajduje się wioska Oros Bajo. Tuż obok niej rozpoczyna się szlak, którym po 5-minutowej wędrówce można dotrzeć do urokliwego wodospadu noszącego tę samą nazwę, co pobliskie miasteczko.

W butach szosowych tę krótką trasę pokonać się da, lecz jest to katorga dla biednych bloków, stąd lepiej zabrać ze sobą chociaż sandały na zmianę, zarzucić rower na plecy i ruszyć w kierunku jednego z najlepszych miejsc w okolicy, gdzie można liczyć na darmową odnowę biologiczną.

Wrażenia są niesamowite – po całodniowej jeździe po górach w upale móc w końcu schłodzić zmęczony organizm w czystym, górskim potoku, który na przestrzeni setek czy tysięcy lat wyżłobił w skale głęboką na ponad 2 metry nieckę. Można tam popływać, da się nawet poskakać do wody z najniżej położonych półek skalnych. Kilka dłuższych chwil w zimnej wodzie i człowiek czuje się jak nowo narodzony!
 

W zimie amatorzy mocnych wrażeń trenują tam wspinaczkę lodową, natomiast wczesną wiosną, gdy nie jest jeszcze wystarczająco ciepło na kąpiel w lodowatej wodzie, warto odwiedzić to miejsce z uwagi na fakt, iż śnieg topniejący na położonych wyżej szczytach wielokrotnie zwiększa objętość kaskady – widok ponoć niesamowity.


Słowo na dziś:
la cascada - wodospad

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz